I. Kokowski A. „Cień Światowita czyli pięć głosów w sprawie etnogenezy Słowian”
- Szymański W. „Posąg ze Zbrucza i jego otoczenie. Lata badań, lata wątpliwości” („Przegląd Archeologiczny”, t.44: 1996, s. 75 – 116);
- Szymański W. „Aktualny stan wiedzy o posągu ze Zbrucza i rejonie jego odkrycia”, [w:] „Z archeologii Ukrainy i Jury Ojcowskiej”, Ojców 2001, s. 265 – 300;
II. Mączyńska M., Bursche A., Kokowski A. „Zapomniana inskrypcja staropolska z germańskiego cmentarzyska Hagenow w Meklemburgii. Pierwsze ślady obecności Słowian na zachód od Odry.” [s.15 – 17]
W 1841 w Hagenow odkryto 2 groby szkieletowe z wyposażeniem, datowane na II w n.e. Na jednym z brązowych naczyń znajdowała się inskrypcja: ROBILI.SITA.
a) [my] robili sita (Prasłowianie !)
b) Tyberiusz Robilius Sitius – naczynie z jego warsztatu. Z koncepcją tą koresponduje wzmianka w archeologii niemieckiej jakoby inskrypcja brzmiała TI.ROBILI.SITA. Nie wiadomo dlaczego Kokowski najpierw uznaje to za fałszerstwo; kilka akapitów dalej stwierdza, że twórca był „z lekka zromanizowanym Słowianinem”.
Tekst powyższy został wysłany do mgr Jacka Andrzejewskiego, członka kolegium redakcyjnego „Wiadomości Archeologicznych”. Odpowiedź (Drogi Alku, s. 219 – 222):
- szanowny kolego, czym się tu podniecać, wszak wszyscy wiemy iż Prasłowianie już w Biskupinie byli i już oni za Odrą bywali;
- „w skład inwentarza grobowego wchodziły rondelek, cedzidło i sito” – czym różni się jedno od drugiego ?;
- „z których jedno zaopatrzone jest w stempel. Wspomniany stempel na uchwycie czerpaka, który stanowił komplet z sitem.” – czwarte naczynie w zestawie czy co ?;
- raz jest że stempel, raz że inskrypcja – ale te terminy wcale nie są tożsame;
- ROBILI.SITA – jest to czas przeszły, czyli już nie robią bo ich germańscy szefowie zadręczyli. Z drugiej strony jak ci szefowie kontrolowali jakość skoro taki stempel przeszedł – nasi w takim razie wcale nie popisali się wielką odwagą.
III. Parczewski M. „Praojczyzna Słowian w ujęciu źródłoznawczym” [s. 23 – 70]
W polskiej archeologii badającej m.in. proces etnogenezy Słowian istnieją 2 kierunki: łączenie źródeł pisanych z archeologicznymi (tzw. szkoła krakowska) oraz negująca znaczenie źródeł archeologicznych (np. S. Tabaczyński).
Podstawowe źródła historyczne dotyczące Słowian:
Jordanes „Getica” (1 poł. VI w n.e.): nad Wisłą zamieszkują Wenetowie, którzy na dwa odłamy się dzielą; zachodni to Sklawenowie, wschodni to Antowie (którzy sięgają aż do Dniepru);
Prokop z Cezarei przesunął wschodnią granicę Antów nad Morze Azowskie. Opisał też wędrówkę Herulów znad Dunaju ku Skandynawii w 512 r n.e. Ziemie polskie przeszli w kierunku równoleżnikowym wzdłuż północnej strony łuku Karpat. Nie natrafili tam na żadne ślady osadnictwa;
Grzegorz z Tours „Historia Francorum” – Awarowie podczas wyprawy w latach 566 – 567 nie natrafili po drodze na żadne pola uprawne czy osady, które mogli by złupić. Zgodzili się więc na zaniechanie wyprawy na Franków w zamian za żywność.
Cechy Słowian:
Nie zakładali osad powyżej 300 m n.p.m., preferowali obszary o urodzajnych glebach, blisko cieków wodnych i lasów. Osiedla otwarte z zabudową „gniazdami” po kilka chat. Chaty czworoboczne o boku 2,5 – 4,5, półziemianki o konstrukcji zrębowej lub słupowej, kryte strzechą. W narożniku po północnej stronie kamienny lub gliniany piec.
Prymitywna gospodarka rolnicza o charakterze samowystarczalnym (nikłe powiązania handlowe między oddalonymi osadami). Prymitywne kowalstwo i garncarstwo.
Umiłowanie wody (opis pseudo – Maurycego o Słowianach kryjących się pod wodą z rurkami trzcinowymi do oddychania).
Decyzje podejmują na wiecach, lecz stosują się do nich według własnego widzimisię. Łatwo ich skłócić, lecz mimo to cholernie trudno podbić.
Czcili boga piorunów, lecz sporo ofiar oddawali też nimfom.
Dwie krótkie włócznie + drewniana tarcza + łuk z zatrutymi strzałami + podwinięte portki (rzadko koszule, pancerzy brak). Znakomicie poruszali się wzdłuż i w poprzek rzek.
Podczas wojny tłukli wrogów pałkami i wsadzali na pal, jeńców brali w niewolę, choć po jakimś czasie albo odsyłali za okupem albo proponowali wstąpienie do wspólnoty.
Podczas pokoju bardzo gościnni.
Zwłoki palili i z ubogim wyposażeniem chowali do ziemi. Wdowy często same się dusiły. Po pogrzebie następowała pijatyka.
Ekspansja Słowian:
Lata 80’ te VI w. pierwsze trwałe osadnictwo słowiańskie na południe od Dunaju.
VII w. opanowanie Peloponezu.
591 – gwardziści cesarscy koło Konstantynopola schwytali 3 Słowian. Wg Teofilakta Simokatty przybyli oni znad Bałtyku po trwającej 15 miesięcy wędrówce.
631 – wg kroniki Fredegara Serbowie nadłabscy dołączyli do państwa Samona.
Wszędzie Słowianie asymilowali napotkaną ludność – oprócz Peloponezu, gdzie sami podlegli hellenizacji.
Ziemie zajmowane przez Słowian zajmowały wcześniej dwie grupy ludów: bogate i dobrze rozwinięte na zachodzie oraz prymitywne w strefie naddnieprzańskiej. Po upadku cesarstwa rzymskiego ludy z pierwszej grupy dosłownie znikły. Na obszarze naddnieprza ludy k. kijowskiej już w II w n.e. przejawiały szereg cech protosłowiańskich. Znalazły one kontynuację w ramach k. pieńkowskiej i k. kołczyn, z silnymi wpływami w k.praskiej. Potwierdzenie kolebki Słowian w ramach k. kijowskiej możliwe na podstawie „Geografa bawarskiego”. Podaje on jako lud macierzysty Słowian Zeriuani. Jeżeli założymy że Zeriuani = Siewierzanie to wszystko gra. Wg prof. M. Parczewskiego nie było Słowian między Wisłą a Odrą przed VI w n.e.
Stan dyskusji polskich archeologów na etnogenezą Słowian:
Leciejewicz twierdzi, że górne i środkowe dorzecze Dniepru jest zbyt zalesione i zabagnione aby być kolebką tak znaczącego ludu jak Słowianie. Parczewski dowodzi, że każdy spacer po Podlaskich bagnach daje ogrom znalezisk dowodzących bytności grup słowiańskich.
Negacjonizm (pojęcie wymyślone przez M.P.) – dotyczy tych badaczy, którzy zawiedzeni upadkiem teorii autochtonicznych negują możliwość rozwiązania zagadnienia etnogenezy Słowian.
Tabaczyński S. „Słowianie w Europie wczesnego średniowiecza”: kapitalna idea wspólnot komunikatywnych, choć autor nadto zminimalizował rolę źródeł pisanych.
P. Urbańczyk – ekspansję fizyczną Słowian poprzedzała ekspansja ich wzorca kulturowego, który przyciągał oddalone ludy właśnie przez swój prymitywizm.
IV. Mączyńska M. „O dwóch modelach kulturowych – późnorzymskim i wczesnośredniowiecznym” [s.71 – 83].
Ceramika z lubuskich stanowisk w Nowej Wsi i Żółwinie, choć podobna do późnorzymskiej wcale nie jest dowodem ciągłości kulturowej. Wskazuje ona raczej na zapożyczenia z naddunajskiego kręgu ceramiki późnoantycznej.
Proces akulturacji możliwy jest do prześledzenia w przypadku analizy grupy olsztyńskiej; po wyludnieniu ziem polskich w V w n.e. wydaje się ona być jedyną enklawą ludności germańskiej.
Ludność ze schyłku okresu rzymskiego była etnicznie zupełnie obca wczesnośredniowiecznej (Germanie – Słowianie).
V. Kokowski A. „Etnogeneza Słowian. Rzeczywistość badawcza – emocje – odbiór społeczny” [s. 88 – 170]
Analiza antropologiczna cmentarzysk z VII – XII w n.e. pozwoliła na uzyskanie danych dotyczących dynamiki rozwoju społeczności, struktury demograficznej, warunków środowiskowych itp. Na ich podstawie wysnuto wniosek, że najkorzystniejszym dla rozwoju Słowian matecznikiem powinny być ziemie na południowy – zachód od Karpat. A.K. uznał taką metodę badawczą za interesującą, lecz wymagającą wielu poprawek. Szczególnie skrytykował współpracę antropologów z archeologami – ci pierwsi zanadto wgłębiają się w szczegóły przez co dane podawane przez nich obarczone są nieścisłościami.
VI. Nowakowski W. „Telegraf bez drutu – powracający problem pochodzenia Słowian” [s.173 – 200].
Zjebał Malinowskiego i Mańczaka.
VII. Warchoł S. „Ślady pobytu drużyn gockich na obrzeżach i w tak zwanym centrum kolebki Słowian w świetle języka (Między I / II a IV / V w n.e.” [s. 203 – 218]
XII – X w p.n.e.: oderwanie się Prasłowian od wspólnoty Prabałtyjskiej.
Przejście głosek k, g, ch w č, š, ž oraz ai oi ei w ę i ą znamionuje odrębność Słowian względem wspólnoty praindoeuropejskiej oraz ich jednolitość kulturową – zmiany te utrzymały się na całym obszarze słowiańszczyzny do XII w n.e.
Wg S.W. Prasłowianie już w V w p.n.e. byli jednolitą wspólnotą etniczno – językową, zasiedlali też obszar między Dnieprem a środkową Wisłą. Już w II w p.n.e. przegonili Gotów z Kujaw i znad środkowej Warty. Goci, przez całe stulecia bici przez Słowian, w IV/V w n.e. podjęli wędrówkę w stronę Bugu. W dziejach kontaktów prasłowiańsko – gockich można wyróżnić dwa okresy: pierwszy pełen walk i drugi – po podjęciu przez Gotów wędrówki. Śladem pierwszego z nich jest słowo chąsa (z goc. Hansa = drużyna, oddział woskowy), oznaczające grabież, łupież. Zwraca uwagę niewielkie przesunięcie znaczenia pierwotnego słowa w kierunku uogólnienia. Słowo to wystąpiło tylko w grupach słowiańskich i uległo zanikowi w XII w. Z późniejszego, pokojowego okresu Słowianie zaczerpnęli od Gotów takie zwroty jak: chleb, chlew, kocioł czy kupja (= handel). Nazwy rzek Skrwa i Pełtew zdają się dowodzić nieco dłuższych nad nimi pobytów Gotów podczas ich wielkiej wędrówki na południe. Dowodem pobytu Gotów nad Bugiem między II a IV w n.e. mogą być używane tam imiona zwierząt hodowlanych, np. Czarna czy Biała; w innych rejonach nazwy te zyskały słowiańskie sufiksy: Czarnula, Bielicha itp. Okres pobytu Gotów nad Bugiem wiązał się z podziałem Słowian na grupę zachodnią i wschodnią. Na zachodzie utrzymały się grupy spółgłoskowe –dl, -hl (np. radło – na Rusi rało). Na wschodzie utrzymało się l epentetyczne (np. ruskie zieml’a, na zachodzie ziemia).
Toruń – wg. S.W. w owym miejscu doszło do pobicia drużyn gockich przez Prasłowian. Sama nazwa jest hybrydą gockiego Thor z prasłowiańskim sufiksem – uњ.
3 okresy prasłowiańszczyzny wg. N. Trubeckiego:
1. „Protoslave” (XIII – VI / V w p.n.e.) – silna więź z Prabałtami, ale wśród Prasłowian po literach r, k i u zachodzi przejście s w ch;
2. „Le slave commun” (V w p.n.e. – V / VI w n.e.) – przejście a w o oraz głosek k, g, ch w č, ž, š.;
3. „La periode de differentiation dialectale” (do końca XII w) – podział wspólnoty słowiańskiej;
- Szymański W. „Posąg ze Zbrucza i jego otoczenie. Lata badań, lata wątpliwości” („Przegląd Archeologiczny”, t.44: 1996, s. 75 – 116);
- Szymański W. „Aktualny stan wiedzy o posągu ze Zbrucza i rejonie jego odkrycia”, [w:] „Z archeologii Ukrainy i Jury Ojcowskiej”, Ojców 2001, s. 265 – 300;
II. Mączyńska M., Bursche A., Kokowski A. „Zapomniana inskrypcja staropolska z germańskiego cmentarzyska Hagenow w Meklemburgii. Pierwsze ślady obecności Słowian na zachód od Odry.” [s.15 – 17]
W 1841 w Hagenow odkryto 2 groby szkieletowe z wyposażeniem, datowane na II w n.e. Na jednym z brązowych naczyń znajdowała się inskrypcja: ROBILI.SITA.
a) [my] robili sita (Prasłowianie !)
b) Tyberiusz Robilius Sitius – naczynie z jego warsztatu. Z koncepcją tą koresponduje wzmianka w archeologii niemieckiej jakoby inskrypcja brzmiała TI.ROBILI.SITA. Nie wiadomo dlaczego Kokowski najpierw uznaje to za fałszerstwo; kilka akapitów dalej stwierdza, że twórca był „z lekka zromanizowanym Słowianinem”.
Tekst powyższy został wysłany do mgr Jacka Andrzejewskiego, członka kolegium redakcyjnego „Wiadomości Archeologicznych”. Odpowiedź (Drogi Alku, s. 219 – 222):
- szanowny kolego, czym się tu podniecać, wszak wszyscy wiemy iż Prasłowianie już w Biskupinie byli i już oni za Odrą bywali;
- „w skład inwentarza grobowego wchodziły rondelek, cedzidło i sito” – czym różni się jedno od drugiego ?;
- „z których jedno zaopatrzone jest w stempel. Wspomniany stempel na uchwycie czerpaka, który stanowił komplet z sitem.” – czwarte naczynie w zestawie czy co ?;
- raz jest że stempel, raz że inskrypcja – ale te terminy wcale nie są tożsame;
- ROBILI.SITA – jest to czas przeszły, czyli już nie robią bo ich germańscy szefowie zadręczyli. Z drugiej strony jak ci szefowie kontrolowali jakość skoro taki stempel przeszedł – nasi w takim razie wcale nie popisali się wielką odwagą.
III. Parczewski M. „Praojczyzna Słowian w ujęciu źródłoznawczym” [s. 23 – 70]
W polskiej archeologii badającej m.in. proces etnogenezy Słowian istnieją 2 kierunki: łączenie źródeł pisanych z archeologicznymi (tzw. szkoła krakowska) oraz negująca znaczenie źródeł archeologicznych (np. S. Tabaczyński).
Podstawowe źródła historyczne dotyczące Słowian:
Jordanes „Getica” (1 poł. VI w n.e.): nad Wisłą zamieszkują Wenetowie, którzy na dwa odłamy się dzielą; zachodni to Sklawenowie, wschodni to Antowie (którzy sięgają aż do Dniepru);
Prokop z Cezarei przesunął wschodnią granicę Antów nad Morze Azowskie. Opisał też wędrówkę Herulów znad Dunaju ku Skandynawii w 512 r n.e. Ziemie polskie przeszli w kierunku równoleżnikowym wzdłuż północnej strony łuku Karpat. Nie natrafili tam na żadne ślady osadnictwa;
Grzegorz z Tours „Historia Francorum” – Awarowie podczas wyprawy w latach 566 – 567 nie natrafili po drodze na żadne pola uprawne czy osady, które mogli by złupić. Zgodzili się więc na zaniechanie wyprawy na Franków w zamian za żywność.
Cechy Słowian:
Nie zakładali osad powyżej 300 m n.p.m., preferowali obszary o urodzajnych glebach, blisko cieków wodnych i lasów. Osiedla otwarte z zabudową „gniazdami” po kilka chat. Chaty czworoboczne o boku 2,5 – 4,5, półziemianki o konstrukcji zrębowej lub słupowej, kryte strzechą. W narożniku po północnej stronie kamienny lub gliniany piec.
Prymitywna gospodarka rolnicza o charakterze samowystarczalnym (nikłe powiązania handlowe między oddalonymi osadami). Prymitywne kowalstwo i garncarstwo.
Umiłowanie wody (opis pseudo – Maurycego o Słowianach kryjących się pod wodą z rurkami trzcinowymi do oddychania).
Decyzje podejmują na wiecach, lecz stosują się do nich według własnego widzimisię. Łatwo ich skłócić, lecz mimo to cholernie trudno podbić.
Czcili boga piorunów, lecz sporo ofiar oddawali też nimfom.
Dwie krótkie włócznie + drewniana tarcza + łuk z zatrutymi strzałami + podwinięte portki (rzadko koszule, pancerzy brak). Znakomicie poruszali się wzdłuż i w poprzek rzek.
Podczas wojny tłukli wrogów pałkami i wsadzali na pal, jeńców brali w niewolę, choć po jakimś czasie albo odsyłali za okupem albo proponowali wstąpienie do wspólnoty.
Podczas pokoju bardzo gościnni.
Zwłoki palili i z ubogim wyposażeniem chowali do ziemi. Wdowy często same się dusiły. Po pogrzebie następowała pijatyka.
Ekspansja Słowian:
Lata 80’ te VI w. pierwsze trwałe osadnictwo słowiańskie na południe od Dunaju.
VII w. opanowanie Peloponezu.
591 – gwardziści cesarscy koło Konstantynopola schwytali 3 Słowian. Wg Teofilakta Simokatty przybyli oni znad Bałtyku po trwającej 15 miesięcy wędrówce.
631 – wg kroniki Fredegara Serbowie nadłabscy dołączyli do państwa Samona.
Wszędzie Słowianie asymilowali napotkaną ludność – oprócz Peloponezu, gdzie sami podlegli hellenizacji.
Ziemie zajmowane przez Słowian zajmowały wcześniej dwie grupy ludów: bogate i dobrze rozwinięte na zachodzie oraz prymitywne w strefie naddnieprzańskiej. Po upadku cesarstwa rzymskiego ludy z pierwszej grupy dosłownie znikły. Na obszarze naddnieprza ludy k. kijowskiej już w II w n.e. przejawiały szereg cech protosłowiańskich. Znalazły one kontynuację w ramach k. pieńkowskiej i k. kołczyn, z silnymi wpływami w k.praskiej. Potwierdzenie kolebki Słowian w ramach k. kijowskiej możliwe na podstawie „Geografa bawarskiego”. Podaje on jako lud macierzysty Słowian Zeriuani. Jeżeli założymy że Zeriuani = Siewierzanie to wszystko gra. Wg prof. M. Parczewskiego nie było Słowian między Wisłą a Odrą przed VI w n.e.
Stan dyskusji polskich archeologów na etnogenezą Słowian:
Leciejewicz twierdzi, że górne i środkowe dorzecze Dniepru jest zbyt zalesione i zabagnione aby być kolebką tak znaczącego ludu jak Słowianie. Parczewski dowodzi, że każdy spacer po Podlaskich bagnach daje ogrom znalezisk dowodzących bytności grup słowiańskich.
Negacjonizm (pojęcie wymyślone przez M.P.) – dotyczy tych badaczy, którzy zawiedzeni upadkiem teorii autochtonicznych negują możliwość rozwiązania zagadnienia etnogenezy Słowian.
Tabaczyński S. „Słowianie w Europie wczesnego średniowiecza”: kapitalna idea wspólnot komunikatywnych, choć autor nadto zminimalizował rolę źródeł pisanych.
P. Urbańczyk – ekspansję fizyczną Słowian poprzedzała ekspansja ich wzorca kulturowego, który przyciągał oddalone ludy właśnie przez swój prymitywizm.
IV. Mączyńska M. „O dwóch modelach kulturowych – późnorzymskim i wczesnośredniowiecznym” [s.71 – 83].
Ceramika z lubuskich stanowisk w Nowej Wsi i Żółwinie, choć podobna do późnorzymskiej wcale nie jest dowodem ciągłości kulturowej. Wskazuje ona raczej na zapożyczenia z naddunajskiego kręgu ceramiki późnoantycznej.
Proces akulturacji możliwy jest do prześledzenia w przypadku analizy grupy olsztyńskiej; po wyludnieniu ziem polskich w V w n.e. wydaje się ona być jedyną enklawą ludności germańskiej.
Ludność ze schyłku okresu rzymskiego była etnicznie zupełnie obca wczesnośredniowiecznej (Germanie – Słowianie).
V. Kokowski A. „Etnogeneza Słowian. Rzeczywistość badawcza – emocje – odbiór społeczny” [s. 88 – 170]
Analiza antropologiczna cmentarzysk z VII – XII w n.e. pozwoliła na uzyskanie danych dotyczących dynamiki rozwoju społeczności, struktury demograficznej, warunków środowiskowych itp. Na ich podstawie wysnuto wniosek, że najkorzystniejszym dla rozwoju Słowian matecznikiem powinny być ziemie na południowy – zachód od Karpat. A.K. uznał taką metodę badawczą za interesującą, lecz wymagającą wielu poprawek. Szczególnie skrytykował współpracę antropologów z archeologami – ci pierwsi zanadto wgłębiają się w szczegóły przez co dane podawane przez nich obarczone są nieścisłościami.
VI. Nowakowski W. „Telegraf bez drutu – powracający problem pochodzenia Słowian” [s.173 – 200].
Zjebał Malinowskiego i Mańczaka.
VII. Warchoł S. „Ślady pobytu drużyn gockich na obrzeżach i w tak zwanym centrum kolebki Słowian w świetle języka (Między I / II a IV / V w n.e.” [s. 203 – 218]
XII – X w p.n.e.: oderwanie się Prasłowian od wspólnoty Prabałtyjskiej.
Przejście głosek k, g, ch w č, š, ž oraz ai oi ei w ę i ą znamionuje odrębność Słowian względem wspólnoty praindoeuropejskiej oraz ich jednolitość kulturową – zmiany te utrzymały się na całym obszarze słowiańszczyzny do XII w n.e.
Wg S.W. Prasłowianie już w V w p.n.e. byli jednolitą wspólnotą etniczno – językową, zasiedlali też obszar między Dnieprem a środkową Wisłą. Już w II w p.n.e. przegonili Gotów z Kujaw i znad środkowej Warty. Goci, przez całe stulecia bici przez Słowian, w IV/V w n.e. podjęli wędrówkę w stronę Bugu. W dziejach kontaktów prasłowiańsko – gockich można wyróżnić dwa okresy: pierwszy pełen walk i drugi – po podjęciu przez Gotów wędrówki. Śladem pierwszego z nich jest słowo chąsa (z goc. Hansa = drużyna, oddział woskowy), oznaczające grabież, łupież. Zwraca uwagę niewielkie przesunięcie znaczenia pierwotnego słowa w kierunku uogólnienia. Słowo to wystąpiło tylko w grupach słowiańskich i uległo zanikowi w XII w. Z późniejszego, pokojowego okresu Słowianie zaczerpnęli od Gotów takie zwroty jak: chleb, chlew, kocioł czy kupja (= handel). Nazwy rzek Skrwa i Pełtew zdają się dowodzić nieco dłuższych nad nimi pobytów Gotów podczas ich wielkiej wędrówki na południe. Dowodem pobytu Gotów nad Bugiem między II a IV w n.e. mogą być używane tam imiona zwierząt hodowlanych, np. Czarna czy Biała; w innych rejonach nazwy te zyskały słowiańskie sufiksy: Czarnula, Bielicha itp. Okres pobytu Gotów nad Bugiem wiązał się z podziałem Słowian na grupę zachodnią i wschodnią. Na zachodzie utrzymały się grupy spółgłoskowe –dl, -hl (np. radło – na Rusi rało). Na wschodzie utrzymało się l epentetyczne (np. ruskie zieml’a, na zachodzie ziemia).
Toruń – wg. S.W. w owym miejscu doszło do pobicia drużyn gockich przez Prasłowian. Sama nazwa jest hybrydą gockiego Thor z prasłowiańskim sufiksem – uњ.
3 okresy prasłowiańszczyzny wg. N. Trubeckiego:
1. „Protoslave” (XIII – VI / V w p.n.e.) – silna więź z Prabałtami, ale wśród Prasłowian po literach r, k i u zachodzi przejście s w ch;
2. „Le slave commun” (V w p.n.e. – V / VI w n.e.) – przejście a w o oraz głosek k, g, ch w č, ž, š.;
3. „La periode de differentiation dialectale” (do końca XII w) – podział wspólnoty słowiańskiej;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz